Pewnego
zwykłego dnia licealny detektyw z Tokio wybiera się z przyjaciółką do
parku rozrywki, gdzie pomaga policji w rozwiązaniu sprawy morderstwa.
Tego samego dnia jest świadkiem nielegalnej transakcji. Zostaje
przyłapany i ogłuszony, a po chwili zmuszony do zażycia jeszcze
nieprzetestowanego narkotyku, który ma go zabić. Ten jednak, zamiast
uśmiercić chłopaka, sprawił, że jego ciało na powrót stało się ciałem
6-letniego chłopca.
No i się zaczyna. Wszystko fajnie i super, ale… No, zawsze jest to ale.
Są komiczne sytuacje, zwłaszcza że profesorek sąsiadujący z Shinichim
wrabia go w mieszkanie u przyjaciółki chłopaka, w której ten jest
zakochany, a ponadto jej ojciec detektyw nie przepada za nim. Dodajmy do
tego jeszcze fakt, że Kudo nie chce zdradzić swojej tożsamości, by nie
narażać ludzi na niebezpieczeństwo i przybiera imię Conan Edogawa.
Będę
szczera. Aż dziw bierze, że Ran nie skapnęła się, że Conan to Shinichi,
zwłaszcza że bez zerówek chłopak wygląda przecież kropka w kropkę jak
przed laty. No, okej, dziewczyna miała swoje teorie, które zostały
obalone przez tych, którzy znają tajemnicę chłopaka, no ale błagam was!
Fabuła
jest na plus, chociaż ma się wrażenie, iż autor
zapomniał o głównym wątku, by skupić się na genialnym umyśle Conana i
rozwiązywaniu przez niego zagadek. Muzyka dobra, jak przystało na lata
90., a kreska… Taaak… Przyznam szczerze, że zaczęłam serię tv po tym,
jak zobaczyłam pierwszy film i nie tyle przeszkadzały mi twarze czy
postury, o ile uszy, chociaż i do tego jest się człowiek w stanie
przyzwyczaić po pierwszym odcinku. Tła są w porządku, kolory też dobrze
dobrane.
Teraz
zajmijmy się postaciami. W sumie łatwo ich szufladkować, chociaż
potrafią zaskoczyć. Shinichi Kudo, czy też Conan Edogawa, to genialny
chłopak o szerokiej wiedzy. Ma w sobie to coś, co przyciąga człowieka.
Głosu użyczyły mu dwie osoby, jako że młody detektyw odgrywa dwie role.
Kappei Yamaguchi to dobry wybór, ale trzeba przyznać, że kto widział Gravitation
i zachowanie Ryuuichiego Sakumy… Cóż, trudno uwierzyć, że to ten sam
człowiek. Drugi głos podkłada Minami Takayama znana z serii Fullmetal Alchemist: Brotherhood, gdzie wystąpiła w roli podłego Envy’ego.
Kolejną
osobą z głównej obsady jest Ran Mori, najlepsza przyjaciółka
Shinichiego i jego ukochana, z którą biedak jest zmuszony mieszkać.
Trenuje karate i jest naprawdę niebezpieczna, chociaż wygląda na słodka
dziewczynkę. Mamy też jej ojca, detektywa od siedmiu boleści, który
więcej przeszkadza niż pomaga, ale jak chce, to potrafi sam na coś
wpaść.
Postacią
epizodyczną, lecz wartą uwagi, jest z pewnością Kaito Kid – iluzjonista
i złodziej, o którym niewiele wiadomo w DC, natomiast można wiele
dowiedzieć się z Magic Kaito (to poprzednik DC, jednak seria o Conanie zrobiła większe wrażenie, a główny bohater Magic Kaito
dostał tu małą rólkę. Warto się zapoznać.). Profesor Agasa – wynalazca,
któremu od czasu do czasu udaje się coś stworzyć; inspektor Megure, a
także Takagi i Sato… Za dużo postaci, by wymieniać. Warto zwrócić
jeszcze uwagę na Heijiego Hattori, również licealnego detektywa, który
konkuruje z Shinichim. Z tym chłopakiem jest wiele śmiechu, zwłaszcza
jeśli ktoś kpi z jego dialektu.
Komu polecam? Z pewnością osobom cierpliwym. Nie masz cierpliwości, nie bierz się za tę serię, bo szlag cię trafi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz