"To tu skrywa się źródło "rozpaczy"... Wtapiają się w tłum, polują
na ludzi i pożerają zwłoki. Nazywa się je "ghulami". Losy młodzieńca,
który przez przypadek styka się z taką istotą, zmieniają się całkowicie.
Jego życie już nigdy nie będzie takie jak dawniej..."
Tak właśnie
prezentuje się pierwszy tom najwspanialszego (moim zdaniem) dzieła.
Trzeba przyznać, że pomysł niczego sobie, a i autor, Sui Ishida,
wspaniale wszystko rozegrał. Postaci są niezwykłe, a główny bohater
rozwija się w swoim tempie. I mam tu NAPRAWDĘ na myśli, że się ROZWIJA, a
nie tak jak w niektórych seriach, że jaki jest na początku, taki i na
końcu.
Manga była wydawana w latach 2011-2014, a polskie wydanie
tego arcydzieła miało miejsce w kwietniu 2015 roku.
Tytuł oryginalny: Tokyo Ghoul (no kto by się spodziewał? -.-)
Autor: Sui Ishida
Tłumaczenie: Joanna Kochanowska (kojarzy mi się z Janem Kochanowskim)
Przygotowanie do druku: Magdalena Milczarek
Korekta: m.in. Sebastian Panicz
Współpraca: Karolina Dwornik
Wydawnictwo: Waneko
Wydanie 1
Warszawa, kwiecień 2015
Cóż, jak na pierwszy tom, TG zawiera dość dużo treści i myślę,
że to jest to, co najbardziej podoba mi się w tej mandze. Ciągle
utrzymuje w napięciu, człowiek czyta i nie może przestać, a gdy
nadchodzi ostatnia strona ma niedosyt i chce jeszcze. Zawartych jest tu 9
chapterów, w których główna postać przenosi się z nudnej ludzkiej codzienności
do okrutnej rzeczywistości ghouli, poznajemy przyjaciela protagonisty,
jego ukochaną... Wszystko dzieje się szybko, a jednocześnie tak cudownie
współgra...
Naprawdę lubię tę mangę.
Kto występuje w tym tomie?
Ken Kaneki - protagonista
Hideyoshi Nagachika - przyjaciel Kanekiego
Touka Kirishima - kelnerka w kawiarni "Anteiku"
Rize Kamishiro - miłostka Kanekiego
Yoshimura - właściciel kawiarni "Anteiku"
Nishiki Nishio - student
Chyba nie da się za dużo powiedzieć o treści, nie dając przy tym
żadnych spoilerów. Cóż, w sumie nie trzeba być Einsteinem, by się
domyślić, że ponad połowa znajomych Kanekiego będzie tytułowymi
ghoulami, czyż nie? W końcu ktoś nowego życia musi go uczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz